piątek, 17 sierpnia 2012

Aplikacja, kurs przygotowujący do egzaminu czy nauka w domu?

Jako że parę osób pytało o to, czy moim zdaniem "aplikacja" wystarczy do zdania egzaminu radcowskiego (albo adwokackiego), to podzielę się moimi przemyśleniami.

Przede wszystkim zacznę od tego, że sam jestem na III roku aplikacji radcowskiej, ale tez przy okazji biorę udział w kursie przygotowującym prowadzonym w Warszawie (nie będę robił im darmowej reklamy). Dlaczego i to i to? Niestety pomimo zaawansowania oirp w Wawie pod kątem prowadzenia aplikacji, to niestety nie jest jeszcze w tym temacie tak dobrze jak powinno być. A jak moim zdaniem powinno być?

Przede wszystkim ostatni rok powinien być tylko i wyłącznie przygotowaniem do egzaminu zawodowego. Mając cały rok do dyspozycji, można przecież tak rozłożyć materiał, by spokojnie sama aplikacja wystarczyła do zdania egzaminu. Powinniśmy więc przez cały rok tłuc apelacje cywilne i karne, skargi do WSA i umowy!!!!! Każda z tych prac powinna być indywidualnie sprawdzona, zaś całość podsumowana na zajęciach z dokładnym omówieniem tego co ma się w pracy znaleźć, a czego tam nie powinno być.

Obecnie szczątkowym systemem tego typu jest ERiA - E-learning Radców i Aplikantów. Tam mamy co jakiś czas możliwość rozwiązania kazusu przedstawionego na stronie, potem zaś dostajemy informacje o naszej pracy albo rekomendowaną treść rozwiązania. Dobre i to, bo wiem że np. u adwokatów czegoś takiego w ogóle nie ma. (Aplikanci radcowscy - czy w innych izbach macie też dostęp do tego systemu?).

To czego nie ma na aplikacji w takiej ilości, w jakiej bym tego chciał - jest w dużej mierze na kursie. W zasadzie opiera się o tylko i wyłącznie o pisanie apelacji, umów i skarg. Nie wszystkie zajęcia są na takim samym poziomie, ale koniec końców i tak są przydatniejsze niż aplikacja. Okazuje się więc, że można tak zorganizować zajęcia i znajdą się osoby do sprawdzania prac (sędziowe, radcowie prokuratorii etc). Szkoda tylko że trzeba za tą przyjemność zapłacić prawie równowartość tego, co za aplikację....

2 komentarze:

  1. Jeżeli chodzi o Kraków niestety nie znalazłam nigdzie kursów odnośnie pism procesowych. Pewnie chodzi o znaną firmę wydawniczą L...........;) Na taki chętnie bym poszła. Natomiast kurs standardowy jest ale uważam ,że sama potrafię sobie odpowiednio zorganizować naukę. OIRP Kraków nie organizuje również żadnego kształcenia e-l. bynajmniej nic mi nie wiadomo w tym temacie.
    Myślę ,że dobra organizacja + konsekwentność determinują pozytywnie. Najgorzej wszystko zostawić na ostatni moment.

    OdpowiedzUsuń
  2. Damy radę, zobaczycie :-)

    OdpowiedzUsuń